20 czerwca 2012

Chwalę się:)

Polska nie awansowała do ćwierćfinałów Euro mimo, że mecz odbył się w moje urodziny:( najbardziej nieszczęśliwy był mój syn, który płakał rzewnymi łzami jeszcze dobre pół godziny po ostatnim gwizdku... Ale wcześniej bawił się z całą resztą wyśmienicie:) Przyznam się, że ja też oglądając mecze dostałam wielkiej adrenaliny, pozytywnych emocji i w ogóle - szacun wielki dla naszych piłkarzy! Normalnie mnie zaraziła ta piłka:))



 Awansu na  Euro w urodziny nie było ale jakby na pocieszenie otrzymałam mnóstwo innych prezentów - nie tylko urodzinowych:)
Mąż sprawił mi cudną ramkę - karuzelę z pozytywką, Marzenka ofiarowała mi papier transferowy, który tylko czeka na moje pierwsze eksperymenty:) Prezentów, które sprawiły mi radość było więcej ale zdecydowanie najpiękniejszy był prezent nie urodzinowy a wymiankowy:)) Podarek w stylu shabby chic od Ludmiły z bloga http://wzaciszupodlasia.blogspot.com/ Posłużę się jej zdjęciem, na którym wszystko dokładnie widać: 
Ludmiła wykonała dla mnie przepiękny komplet serwetek w etui, dwie większe serwetki, do tego w pięknych kolorach babeczkę, ciasteczko i serce a wszystko wykonane na szydełku z niezwykłą dbałością o każdy szczegół:) Prezent jest PRZEUROCZY! W paczce znalazły się także słodkości, przydasie przeróżne i papier z pięknymi grafikami:) Szydełkowe cudeńka skradły me serce na tyle, że dziś sama kupiłam szydełko, by choć spróbować wydziergać coś ładnego:)) Jeśli mi się uda to pewnie się pochwalę:))

Ponieważ organizująca wymianę Reni dobrała nas w pary, ja wysłałam prezent właśnie do Ludmiły. W paczce znalazły się: segregator na przepisy w etui do kompletu, pasująca do tego bielona ramka z motywem sztućców (identyczny motyw umieściłam też na etui), drewniana mini budka lęgowa a do niej ceramiczny ptaszek, i troszkę przydasi. A na osłodę czekoladę z nadzieniem żurawinowym:) Ludmiłka pisała mi, że prezent się jej spodobał - ogromnie się cieszę!





A teraz zmykam spać bo jutro dla nas wielki dzień:) Olek ma egzamin w ognisku muzycznym:) Co prawda to taki egzamin zerówkowy bo Olo jest najmłodszym uczniem ogniska ale będzie grał przed samym p.dyrektorem więc wiecie- wszyscy mają stresa - mam i ja:))) No chyba tylko Olek nie ma z całej naszej rodziny :)))

Pozdrawiam!

16 czerwca 2012

Zmiana kodu - 3 z przodu:)

Miałam coś napisać jutro, ale tak się zasiedziałam, że Lena uświadomiła mi, że jutro to już dziś:))
Tak, tak:) Dzisiaj kończę 30 lat!!
Ale czy to coś zmieniło? Dalej czuję się baaaardzo młodo:) Na tyle, że wciąż mam wrażenie, że wstydzę się dorosłych, haha:)) Wciąż lubię jeździć samochodem z muzyką rockową na full, wciąż uwielbiam kakao, dalej zachwycają mnie koniki na biegunach:)) I tylko to, że mam męża, przy którym nic nie jest mi straszne i 3 dzieci, z którymi nie da się nudzić, uświadamia mi, że to już 30 lat:))