I znowu karteczki - z niedawno odkrytymi grafikami od Alice. Są tak piękne, że nie wiedziałam od czego zacząć:) Wybrałam 2 obrazki, które ubrałam w odświętny brokat:)
I tak, niespiesznie, powoli, powstają kolejne kartki - a niedługo świąteczne dekoracje:)) A Wy? Już w temacie świątecznym zatopione?
20 listopada 2013
17 listopada 2013
Magiczna Kartka
Kochane, która z Was jest chętna na niesamowitą rozdawajkę Magicznej Kartki, ta niech ustawia się w kolejce! Takie papiery to doskonały materiał na kartki, albumy, zawieszki na prezenty, kalendarze i co tam jeszcze Wam przyjdzie do głowy:)) Ja zaopatrzyłam się w kanapki i już stoję w kolejce:)))
Powolutku
Jeszcze niby wcześnie, nie spadł śnieg, uszy porządnie nie zmarzły, rękawiczki w szafie. A jednak, powolutku, tak jeszcze "na niby", ale jednak, zaczęłam świąteczne przygotowania. Na rozgrzewkę poszły zawieszki na prezenty, z jednej strony dekoracyjne, a na odwrocie z miejscem na wpisanie imienia bądź życzeń.. Oby się wszystkie tegoroczne spełniły!
27 października 2013
Kochane,
Mamy jeszcze październik i chciałabym Wam przypomnieć, że jest to miesiąc szczególnego dbania o własne zdrowie. Rak piersi zbiera co roku ogromne żniwo.. Proszę Was, pamiętajcie o sobie w tym ciągłym pośpiechu, pomimo tego, że czasem brak chwili wytchnienia. Badajcie się kochane regularnie! Zainspirowana pracami dziewczyn z ekipy Uli stworzyłam kartkę z różową wstążeczką.
Pozdrawiam Was serdecznie!
16 października 2013
Sesja to wielkie słowo
Należałoby tu użyć raczej "zabawy aparatem" ale to nie zmienia faktu, że model był przesłodki:) Przystojniak z niego, prawda?
i zawsze najbardziej rozczulające stópki ;) Swoją drogą zaczynam coraz bardziej żałować, że kupując aparat nie zdecydowaliśmy się na lustrzankę. Z moim kompaktem nie umiem zgrać się w każdej sytuacji, pewnie też trochę dlatego, że wszystko chcę robić na czuja. Pewnie przeczytanie od deski do deski instrukcji byłoby pomocne, ale ja jakaś nietechniczna jestem:)
i zawsze najbardziej rozczulające stópki ;) Swoją drogą zaczynam coraz bardziej żałować, że kupując aparat nie zdecydowaliśmy się na lustrzankę. Z moim kompaktem nie umiem zgrać się w każdej sytuacji, pewnie też trochę dlatego, że wszystko chcę robić na czuja. Pewnie przeczytanie od deski do deski instrukcji byłoby pomocne, ale ja jakaś nietechniczna jestem:)
8 września 2013
Natalkowy album
Jakiś czas temu, na życzenie Izy powstał album komunijny, dziewczęcy, pastelowy, w odcieniach różu i beżu
Z delikatnymi, perłowymi zdobieniami będzie elegancką oprawą dla zdjęć z tego niezwykłego, majowego dnia
Kartki mają "przekładki" ze wstążki, żeby małe, nie zawsze czyste palce, nie zostawiały śladów na kartach;)
i pomyśleć, że już wrzesień:) a ja tu z albumem komunijnym wyskakuję;))
Z delikatnymi, perłowymi zdobieniami będzie elegancką oprawą dla zdjęć z tego niezwykłego, majowego dnia
Kartki mają "przekładki" ze wstążki, żeby małe, nie zawsze czyste palce, nie zostawiały śladów na kartach;)
i pomyśleć, że już wrzesień:) a ja tu z albumem komunijnym wyskakuję;))
2 czerwca 2013
Jaka jest Majorka?
Ze względu na specyfikę mojej pracy miałam przyjemność zwiedzić to cudowne miejsce. I po raz kolejny przekonałam się, że pozory mogą mylić... Bo spodziewałam się raczej dudniących muzyką ulic, wieżowców przy plaży i wiecznie pijanych turystów... jakże miło się rozczarowałam!
Bo Mallorca okazała się być bardzo różnorodną: niekiedy cudownie spokojną, innym razem roztańczoną w hiszpańskich rytmach, kiedy indziej szaloną ale zawsze piękną...
Wycieczka po wyspie dostarczyła wielu niezapomnianych wrażeń. Najpierw stukot zabytkowego pociągu do uroczej miejscowości Soller, by tam przesiąść się do równie uroczego tramwaju, którego trasa prowadziła przez równie urocze miasteczka. W jednym z takich miast trwała właśnie fiesta, ludzie w regionalnych strojach przemierzali radośnie ulice
Mijane po drodze ogrodzenia domów, kwitnące kwiaty, owocujące drzewa pomarańczy
Po cudownej podróży tramwajem - czas na rejs:)
Woda mieniąca się niesamowicie, widoki zapierające w piersiach dech..
Chwila wytchnienia.. a może westchnienia..:)
i ruszyliśmy w dalszą drogę, tym razem w góry. Widoki robiły ogromne wrażenie, serpentyny na tle morza wyglądały bajecznie!
Wycieczka po północnej stronie wyspy była bajeczna. A tu inne Majorkańskie smaczki, choć trudno wybrać parę zdjęć z kilkuset:)
Mam nadzieję, że będzie dane mi tam wrócić - tym razem z rodziną:)
Bo Mallorca okazała się być bardzo różnorodną: niekiedy cudownie spokojną, innym razem roztańczoną w hiszpańskich rytmach, kiedy indziej szaloną ale zawsze piękną...
Wycieczka po wyspie dostarczyła wielu niezapomnianych wrażeń. Najpierw stukot zabytkowego pociągu do uroczej miejscowości Soller, by tam przesiąść się do równie uroczego tramwaju, którego trasa prowadziła przez równie urocze miasteczka. W jednym z takich miast trwała właśnie fiesta, ludzie w regionalnych strojach przemierzali radośnie ulice
Mijane po drodze ogrodzenia domów, kwitnące kwiaty, owocujące drzewa pomarańczy
Po cudownej podróży tramwajem - czas na rejs:)
Woda mieniąca się niesamowicie, widoki zapierające w piersiach dech..
Chwila wytchnienia.. a może westchnienia..:)
i ruszyliśmy w dalszą drogę, tym razem w góry. Widoki robiły ogromne wrażenie, serpentyny na tle morza wyglądały bajecznie!
Wycieczka po północnej stronie wyspy była bajeczna. A tu inne Majorkańskie smaczki, choć trudno wybrać parę zdjęć z kilkuset:)
Mam nadzieję, że będzie dane mi tam wrócić - tym razem z rodziną:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)